Welcome to street of sadness
niedziela, 1 stycznia 2012
Saidan de warau akuma no kage.
D
laczego tak kurewsko się martwię o kogoś, kogo ledwo znam? Dopiero dwa tygodnie! Zero znaków życia, zero jakiegokolwiek kontaktu. Tylko mordercza cisza, która nabiera na sile każdego kolejnego dnia.
1 komentarz:
himmelstrass
3 stycznia 2012 09:57
Keep calm, przecież to nie musi być nic poważnego.~
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Keep calm, przecież to nie musi być nic poważnego.~
OdpowiedzUsuń