niedziela, 21 kwietnia 2013

Johahae

Śniło mi się, że jechałem w tramwaju z rodzicami i nagle zadzwonił do mnie telefon. Patrzę na wyświetlacz "Emila". Uśmiech od razu zniknął z mojej twarzy, łzy same płynęły po moich policzkach i narastające uczucie pustki i bólu w sercu. Odebrałem i usłyszałem Twój głos - brzmiał tak jak zawsze, wesoły, pełny radości, na którego same wspomnienie mam zaszklone oczy. Mówiłaś do mnie, żebym się ogarnął, że jest Ci dobrze, żebym się nie martwił. Nie potrafiłem mówić, chciałem, próbowałem, ale po prostu nie mogłem. Tylko po cichu płakałem. Powiedziałaś, że mnie kochasz i że byłem Twoim najlepszym przyjacielem i dziękujesz mi za wszystko. I rozłączyłaś się. Stałem zapłakany w tramwaju pełnym ludzi, czując się tak samotny jak jeszcze nigdy w życiu. Gdy tylko się troszkę pozbierałem - powiedziałem o tym rodzicom. Patrzyli na mnie ze smutnym uśmiechem mówiąc, że to niemożliwe, że Cię nie ma, że już nigdy nie wrócisz. Chciałem pokazać im spis połączeń, a gdy już włączyłem telefon - był pusty. I się obudziłem. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Może to głupie, ale mam wrażenie, że chciałaś, żeby mi się to przyśniło. Wiem, bezsensu, ale nie mogę odrzucić tego wrażenia. Zaczynam sobie coraz częściej zadawać pytanie - jak    żyć bez Ciebie?

piątek, 19 kwietnia 2013

As if forever exists

Nie radzę sobie. Po prostu nie daję rady. Wszystko mnie męczy, a ja z każdym dniem czuję jakbym powoli umierał mimo tego, że mam koło siebie kogoś, kto mnie kocha. Cały czas płaczę na samo wspomnienie, a gdy pisze do mnie jej siostra, to wybucham głośnym szlochem. Nie chcę tak. Nie chcę żyć bez Ciebie, nieważne jakby to głupio i bezsensownie brzmiało. Wszyscy mi powtarzają, że nie chciałabyś tego, żebym się kaleczył, żebym coś sobie zrobił, żebym płakał. Ale skąd oni mogą to wiedzieć? Skąd oni mogą wiedzieć jak to jest stracić najważniejszą osobę w swoim życiu, która po prostu tak odeszła zostawiając za sobą tylko cienie wspomnień i uśmiechów? Nikt Cię nie znał tak dobrze jak ja i jestem pewny, że nigdy nie zapomnę twojego pretensjonalnego krzyku z moim nazwiskiem, kiedy zrobiłem coś, co Ci się nie podobało lub po prostu irytowało. Ten twój uśmiech od ucha do ucha lub sapanie ze zmęczenia, kiedy musieliśmy wejść po schodach na trzecie piętro, żeby móc w końcu położyć się na twoim łóżku pełnym poduszek i kłócić się o to, kto otworzy drzwi dostawcy pizzy i weźmie z kuchni pepsi. To jak śmiałaś się ze mnie, że nie potrafię włączyć dobrze filmu, że zawsze ubrudzę się podczas jedzenia w McDonaldzie naszych kurczak burgerów, na które zrywaliśmy się zawsze z ostatniej biologii. Jak przewracałaś oczami, kiedy włączałem jak zwykle japońską muzykę, do której o dziwo się przekonałaś w małym stopniu. A teraz siedzę sam ze łzami cisnącymi mi się do oczu i z ogromnym bólem, którego nie potrafię powstrzymać, wspominając o Tobie wszystkie dobre i złe rzeczy, które już zdążyłem Ci wybaczyć. Mogę mieć teraz tylko nadzieję, że i Ty mnie zdążyłaś wszystko wybaczyć. Kocham Cię i zawsze będę. Nie masz nawet pojęcia jak bardzo chcę teraz być przy Tobie, gdziekolwiek jesteś. Chcę do Ciebie dołączyć, nie wiem tylko jeszcze jak i kiedy.

wtorek, 9 kwietnia 2013

saranghae

Emila nie żyje już od ponad tygodnia, a ja dalej nie rozumiem jak to się stało, dlaczego. Dlaczego ona? Dlaczego moja kochana Mila? Moja najlepsza przyjaciółka i przez długi czas jedyna. Jest mi tak strasznie ciężko, nie poradzę sobie bez niej. Zakładam na twarz tylko głupią maskę z dobrą miną do złej gry, która zaczyna wrastać mi w skórę.