poniedziałek, 6 maja 2013

so happy i could die

Ciągle w mojej głowie brzmi jedno z Twoich ostatnich zdań, które usłyszałem tuż przed tą okropną operacją - "po raz pierwszy chcę tak naprawdę żyć". Gdy zamykam oczy i myślę o Tobie to ciągle słyszę twój przerażony głos, gdy wypowiadasz to zdanie. Mówiłem, obiecywałem, że będzie dobrze, że jeszcze razem będziemy biegać po Warszawie, chodzić do kina na branżowe filmy, kłócić się o byle co i jeść płatki z mlekiem na podłodze w Twoim wiecznie zagraconym pokoju. Co ze mnie za przyjaciel, który nie potrafi dotrzymać obietnicy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz