wtorek, 18 września 2012

gareki no hana

Jestem jednak za słaby, nie dałem rady.
A próbowałem wczoraj, znowu. Połknąłem garść tabletek nasennych, które znalazłem wśród lekarstw i popiłem wódką, która została jeszcze z koncertu w Poznaniu. Położyłem się, leżałem i czekałem. Płakałem. Łzy leciały po moich policzkach, a ja ślepo gapiłem się w sufit... I po chwili wstałem. Poszedłem do łazienki i wszystko zwymiotowałem. Nie potrafiłem.
Dlaczego?

3 komentarze:

  1. Po co się zabijać jak można być zakochanym~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłości nie ma. Przynajmniej nie dla mnie.

      Usuń
    2. Ale Ty jesteś głupi. Tylko idioci się zabijają. Są zbyt zapatrzeni w siebie i własne cierpienie, dlatego wydaje im się ono o wiele większe, niż jest w rzeczywistości. I tylko z tego powodu nie potrafią go unieść!

      Usuń